Kilka lat temu budowanie domu trwało kilkanaście miesięcy, a nawet lat. Częste były obrazki rozpoczętej i niedokończonej budowy, ludzie narzekali, że mają trudności z realizacji marzeń o własnym domu. Trzeba było stawić czoło brakom materiałów budowlanych, ciągnącym się w nieskończoność formalnościom urzędniczym, różnorodnym ekipom budowlanym. Problemem był również bałagan na miejscu budowy. Dziś żyjemy w zupełnie innych czasach. Domy buduje się szybciej używając prefabrykatów. Wcześniej stosowano w budownictwie mieszkaniowym prefabrykaty, ale tylko do stawiania bloków mieszkalnych. Nie skracało to czasu budowy, a bloki, delikatnie mówiąc , odbiegały od powszechnie uznanych kanonów piękna w architekturze. Szczytowym osiągnięciem prefabrykacji są domy modułowe, stawiane z kliku części. Przed zamówieniem domu, klient zapoznaje się ofertą zamieszczoną w katalogu, może zaproponować jakiś własny projekt. Na podstawie projektu dobierane są elementy domu, które następnie są dowożone pod składany adres i dom jest montowany na wcześniej przygotowanych fundamentach. Wykonanie fundamentów najlepiej powierzyć głównemu wykonawcy. Pracownicy montują dom do stanu surowego, zamkniętego, a więc ze ścianami zewnętrznymi i wewnętrznymi, stropami, schodami i instalacjami. Na życzenie klienta montowane są okna, kładzione tynki i wylewki podłogowe, płyty kartonowo- gipsowe. W ofercie znajdują się też wykończone domy, gotowe do zamieszkania. Dziś jedynym problemem są fundusze na budowę domu. Koszty przekraczają możliwości finansowej przeciętnej rodziny, a banki niechętnie udzielają kredytów. Domy z prefabrykatów są znacznie tańsze w budowie.