Budownictwo rozwijało się na przestrzeni wieków. Zanim doszliśmy do drapaczy chmur, skomplikowanych w swej złożoności mostów i innych technicznych osiągnięć budowlanych trzeba było przebyć długą drogę. Człowiek nie zdobyłby umiejętności, które teraz posiada, gdyby nie rozwój państwa i religii. To przecież jedynie chwała władcy i wiara w jego boskość doprowadziła do budowy egipskich piramid, wiara w bogów motywowała powstanie wielkich kompleksów świątynnych, które z czasem stawały się też ośrodkami handlu i wymiany idei. To styl gotycki i zawiłości jego konstrukcji spowodował powstanie pierwszych związków budowniczych. Bez wiary, że buduje się domy dla boga, że tworzy się coś, co przerośnie swym celem ludzkie życie człowiek nigdy nie byłby zdolny do poświęceń, które doprowadziły do rozwoju umiejętności budowniczych, do coraz większej komplikacji i specjalizacji w pracach budowlanych. I choć osiągnęliśmy wiele, to jednak gdy ogląda się plany dawnych kościołów, zakonów i innych budowli sakralnych to wciąż odczuwa się podziw dla geniuszu, ludzkiego geniuszu, który je stworzył. Dziś budownictwo służy przemysłowi, państwu, rozwojowi transportu. Jednak większość jego osiągnięć wiąże się z przekonaniem człowieka, że jest wstanie zbudować coś, co przerośnie jego samego, co skończą następne pokolenia. I tę naukę budowniczowie powinni pamiętać.